Pamiętam dobrze ten dzień i pytanie mojej przyjaciółki:
Jest tyle osób, które potrzebują pomocy, dlaczego ludzie mieliby pomóc właśnie mnie?
Po chwili ciszy, przyszła do mnie odpowiedź:
Nie wiem. Ale może daj im szansę i prawo wyboru?

A JAK JEST U CIEBIE?
Potrafisz poprosić o pomoc i ją przyjąć?
Bo z moich obserwacji i doświadczenia wynika, że po świecie chodzi całkiem dużo  Siłaczek i Siłaczy, którzy mają trudność w proszeniu o pomoc i jej przyjmowaniu, za to silną gotowością niesienia pomocy innym.
Może Ty też tak masz? Bo ja tak miałam.
I nic dobrego nie wynikało z tego ani dla mnie, ani dla innych. I uświadomienie sobie tego było trudne, ale uzdrawiające mnie i moje relacje.
Co zrobiłam żeby to zmienić?
Zweryfikowałam moje myślenie – bo tak jak myślimy, tak działamy.
 
A Ty jak myślisz?

Gdzie w Twoim myśleniu są pułapki, haczyki?
Chcesz sprawdzić? Chcesz z nich wyjść?
Zapraszam! Bo bardzo warto!

„PROSZENIE O POMOC TO SŁABOŚĆ!” Też tak myślisz?
Jak ja często słyszę to zdanie od moich klientów! Przekonania wyniesione z domu, ze szkoły zarządzają nami nieświadomie, za naszym cichym przyzwoleniem.
„Tylko słabeusze proszą o pomoc, pomyślą że się nie nadajesz, inni sobie sami poradzili” – masz takie głosy w sobie? Wierzysz im?
A przecież to jest niezgodne z biologiczną i psychologiczną naturą człowieka.
Człowiek nie jest wstanie przetrwać sam, potrzebujemy siebie nawzajem i są na to badania.


To jaka jest prawda? Może prawdą jest, że odbierasz sobie prawo do ludzkich potrzeb, działasz wbrew swojej naturze? Poproszenie o pomoc buduje intymność i zaufanie w relacji, bo  odsłaniamy wtedy swoją wrażliwą, delikatną części (ang. vulnerability) – i to właśnie wymaga odwagi według Brene Brown, badaczki wstydu (tak, tak to też się bada).
To może proszenie o pomoc to jednak siła, a nie słabość?


MOJE POTRZEBY SĄ WAŻNE! Masz odwagę tak powiedzieć?
Żeby mieć odwagę poprosić o pomoc, potrzebujesz uznać, że Ty i Twoje potrzeby są ważne. To pierwszy ważny krok.
„Jestem odważna, bo jestem ważna dla siebie. Mam odwagę bo nadaje wagę temu co dla mnie ważne” – te zdania, które usłyszałam od Agnieszki Kozak, zrobiły mi w głowie dobrą rewolucję. A co te słowa robią Tobie?  O co nie poprosiłaś/poprosiłeś dzisiaj bo uznałaś/eś, że to mało ważne? Gdybyś uznała, że jesteś ważna/ważny, o co byś poprosiła/poprosił?  

JAKIE PRZYJMUJESZ ZAŁOŻENIA?
„ A jeśli mi odmówi?” –  to jedna z największych obaw, a często nawet założeń – „Na pewno mi odmówi!”

A skąd to wiesz?
A może ten ktoś chce ci pomóc tylko nie wie jak? A może czuje się niezręcznie, bezradnie? Może już próbował, ale został odsunięty, zniechęcony wzrokiem, gestem, słowem. A może właśnie z obawy przed taką reakcją, nawet nie spróbował? A może zwyczajnie, nie pomyślał o tym, ale chętnie pomoże! Dajesz szanse innym?
Zakładasz pozytywne intencje?
A może warto przyjąć takie założenie:
Ja mamy prawo poprosić, a ta druga osoba ma prawo do oceny swoich możliwości i decyzji, w tym też odmowy.
Jak myślisz?

DOCENIASZ TO CO TY DAJESZ INNYM?
Kiedy potrzebujemy o coś poprosić, to często myślimy o sobie tylko z perspektywy braku: nie mam, nie mogę, nie potrafię. Jakbyśmy zapominali o tym, jak wiele mamy, oferujemy, umniejszając temu co my dajemy innym czyli sobie.
to nic takiego nie było”, każdy tak potrafi, każdy na moim miejscu by to zrobił – mówisz tak? Myślisz tak? A jak jest naprawdę? Jakie masz talenty, którymi obdarzasz innych? Za co najczęściej inni są Ci wdzięczni? Jaka jest wartość Twojej pomocy: czasowa, energetyczna, finansowa?

ZALEŻY CI NA TEJ RELACJI? To poproś.

Miałaś/miałeś kiedyś kredyt? Jak się wtedy czułaś/czułeś? Podobnie czują sięosoby, które mają u Ciebie zaciągnięte kredyty Twojej pomocy, a Ty nie dajesz im szansy żeby je spłacili. Proszenie o pomoc, to danie szansy na zachowanie równowagi między dawaniem a braniem, a tylko wtedy relacja może być partnerska,  wartościowa i trwała.
Jak jest u Ciebie z równowagą dawania i brania w relacjach?
 W której relacji masz już spore kredyty do wykorzystania? Jak się czujesz w tej relacji?  Kiedy dasz tym osobom szansę na ich „spłatę”?
Może warto o tym porozmawiać?